CEREMONIA POGRZEBU KATOLICKIEGO
Prosimy zapoznać się również z artykułem Pogrzeb katolicki w dziale Sakramenty Święte.
Pogrzeby stanowią nieodzowny element życia każdego człowieka. Niewielu z nas nie zastanawia się nad samą ceremonią pogrzebową, ponieważ jej przebieg wydaje nam się czymś oczywistym i niezmiennym. Sposób, w jaki żegna się zmarłych bywa różny.
Podobnie jak w przypadku zawierania sakramentu małżeństwa, również pogrzeb katolicki przebiega w ściśle określony sposób. Natomiast może się on odbywać z Mszą świętą lub bez Mszy.
Egzekwie (łac. exequiae) – „towarzyszenie do grobu”. W Kościele katolickim ceremonie pogrzebowe ze wszystkimi obrzędami lub część liturgii brewiarzowej za zmarłych (jutrznia czy nieszpory).
Liturgia żałobna (łac. Officium defunctorum) ma szczególne znaczenie dla chrześcijan bowiem jest etapem przejścia z życia doczesnego do życia wiecznego. “Exequiarum Ordo“, modlitwy za zmarłych sięgają do hymnów i psalmów mówiących o wiecznym zbawieniu.
Chory, którego zgon jest bliski, chyba najbardziej potrzebuje naszego psychicznego wsparcia. Jednak niektórzy z nas nie czują się na siłach sprostać tej „ostatniej posłudze miłości” – odczuwają lęk. Poza tym często staje się to w nowoczesnych szpitalach niemal niemożliwe. Wielu ludzi umiera więc w samotności i opuszczeniu. Każdy cierpiący, pozostawiony samemu sobie człowiek jest świadectwem naszego samolubstwa i braku miłości, oskarżeniem całego społeczeństwa.
Chrześcijanie, którzy czuwają przy umierającym, winni umacniać go w przekonaniu, że nie jest sam. Niejednokrotnie od słów jest tu ważniejsza pełna wyrozumiałości obecność. Jak długo umierający jest przytomny, mogą chrześcijanie umacniać jego ufność w wierność Boga i pomagać mu przezwyciężać lęk przed śmiercią. Mogą modlić się z konającym słowami Jezusa: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46), w Twoje ręce składam moje życie. Wielu chrześcijan przygotowuje się do śmierci, prosząc o pomoc Matkę Jezusa: „Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej” („Zdrowaś Maryjo“).
W dniu pogrzebu gromadzą się krewni i przyjaciele zmarłego na Eucharystii sprawowanej na jego intencję. Towarzyszą mu również na miejsce wiecznego spoczynku. Modlitwy i pieśni pogrzebowe wyrażają, mimo smutku po utracie ukochanej osoby, nadzieję na wieczne życie. Chrześcijanie mogą w smutku mieć nadzieję, ponieważ są przekonani, że zmarli przebywają u Boga, i ponieważ wierzą w ich zmartwychwstanie. Dawny Kościół obchodził dzień śmierci swych świętych jako narodziny do nowego, wiecznego życia.
Pogrzeb należy zgłosić w Parafii ostatniego zamieszkania osoby zmarłej.
Przed pogrzebem w kaplicy cmentarnej odbywają się modlitwy – różaniec za zmarłego/ą.
Msza Święta pogrzebowa odbywa się w kościele parafialnym (albo w kaplicy cmentarnej), następnie ciało osoby zmarłej jest przewożone na konkretny cmentarz do miejsca pochówku. W wyjątkowych sytuacjach można wynająć inny kościół albo kaplicę cmentarną celem odprawienia Mszy Świętej pogrzebowej.
Dokumenty wymagane przy zgłoszeniu pogrzebu:
1. Lekarskie potwierdzenie zgonu
2. Akt zgonu z USC
3. Zaświadczenie o przyjęciu Sakramentu Chorych (Spowiedzi, Komunii Św.) wydane przez duszpasterza lub kapelana szpitala.
Pogrzeb rozpoczyna się w kościele lub w kaplicy przycmentarnej (można go również odprawiać na cmentarzu). Obrzędy pogrzebu katolickiego powinny składać się z następujących elementów:
a). pozdrowienie wspólnoty,
b). liturgia słowa,
c). ofiara eucharystyczna,
d). pożegnanie zmarłego.
a). Pozdrowienie wspólnoty – kapłan pociesza bliskich zmarłego oraz wszystkich wierzących podkreślając katolicki wymiar śmierci, jako uzyskanie możliwości życia wiecznego w lepszym miejscu.
Trumnę z ciałem zmarłego wnosi się do Kościoła “nogami do ołtarza” i ustawia się na katafalku blisko ołtarza mszalnego. W czterech rogach katafalku ustawia się lichtarze ze świecami. Po Soborze Watykańskim II obrzędy pogrzebowe zalecają, aby przy trumnie zapalać paschał, symbol zmartwychwstałego Chrystusa. Także zapala się przy trumnie chrzcielną świecę zmarłego – gromnicę . Jak mówi św. Paweł Apostoł, że “życie nasze zmienia się tylko, ale nie kończy się“. Przypomina o tym pierwsza mszalna prefacja pogrzebowa. Należy wspomnieć, że inaczej ustawia się trumnę z ciałem kapłana, mianowicie “głową do ołtarza”, gdyż był szafarzem Eucharystii, głosił wiernym słowo Boże, sprawował sakramenty św. Na trumnę lub przed nią kładzie się mszał i stułę, a na mszale kielich z pateną dla przypomnienia sprawowanych przez niego funkcji kapłańskich.
b). Liturgia słowa – kapłan wygłasza homilię, która powinna nawiązywać do tematu zmartwychwstania po śmierci.
Mszę świętą pogrzebową łączy się z egzekwiami, tzn. z Jutrznią (do południa) lub Nieszporami żałobnymi (po południu). We Mszy świętej składane są dziękczynienia Bogu za zmarłego, za wszelkie dobro, które uczynił. Polecany jest Bożemu Miłosierdziu. Modlitwy za jego rodzinę, aby Bóg ukoił ich ból i obdarzył swoim pokojem. Zgodnie z wymogami odnowionej liturgii kapłan zobowiązany jest wygłosić homilię pogrzebową, w której nie “wychwala się” zmarłego, a raczej przybliża prawdy wiary dotyczące spraw ostatecznych, zachęca do modlitwy w intencji jego zbawienia oraz do troski o dobre przeżywanie danego czasu, aby nasze życie doczesne podobało się Bogu i pozwoliło w ostatniej godzinie spokojnie przejść do wieczności.
Modlitwa powszechna
Przez Jezusa Chrystusa, który jest Zmartwychwstaniem i Życiem, przedstawiajmy Bogu Ojcu bogatemu w miłosierdzie nasze modlitwy i błagania.
1. Módlmy się za Kościół święty, aby nieustannie głosił całemu światu nadzieję zmartwychwstania w Chrystusie.
2. Módlmy się za wszystkich grzeszników, aby odmienili swoje życie i całą ufność złożyli w miłosierdziu Pańskim.
3. Módlmy się za chorych i cierpiących, aby swoje cierpienia i doświadczenia życiowe złączyli z krzyżem Jezusa Chrystusa.
4. Módlmy się za zmarłego (zmarłą)…, aby po trudach ziemskiego pielgrzymowania mógł (mogła) uczestniczyć w uczcie zbawionych w niebie.
5. Módlmy się za rodzinę i najbliższych zmarłego (zmarłej)…, aby w tajemnicy świętych obcowania znaleźli pociechę i nadzieję.
6. Módlmy się za nas uczestniczących w tej świętej Eucharystii, abyśmy pamiętali, że po śmierci nasze życie zmienia się, ale się nie kończy.Wszechmogący, wieczny Boże, Panie życia i śmierci, wysłuchaj prośby swojego ludu, które z wiarą przedstawiliśmy Tobie. + Daj nam tu na ziemi nadzieję płynącą z tajemnicy zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, * a w przyszłości radość ze spotkania z Tobą w wieczności. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
c). Ofiara eucharystyczna – jest to upamiętnienie śmierci Jezusa Chrystusa za nasze grzechy.
d). Pożegnanie zmarłego – kapłan żegna go w imieniu kościoła i poleca go Bogu.
Pod koniec Mszy świętej (po modlitwie po Komunii) przemawia kapłan, ale też i świeccy podczas pogrzebu kogoś z wiernych. Zwykle takie przemówienia mają charakter mowy pożegnalnej lub podziękowania za uczestnictwo w pogrzebie, za opiekę nad zmarłym podczas jego choroby itp. Po zakończeniu Mszy świętej ma miejsce liturgiczny obrzęd ostatniego pożegnania. Polscy biskupi nazwali go “szczytem” liturgii pogrzebowej. W obrzędach pogrzebowych zaznaczono, że obrzęd ten nie ma charakteru absolucji, czyli nie przynosi odpuszczenia grzechów, lecz rzeczywiście jest pożegnaniem. Celebrans zachęca zgromadzonych do modlitwy, aby wszyscy mogli razem ze zmarłym osiągnąć zbawienie, następnie razem z organistą śpiewa “Przybądźcie z nieba na głos naszych modlitw“. Tekst ten wyraża serdeczną prośbę o przyjęcie zmarłego do grona zbawionych. Kapłan pokrapia trzykrotnie trumnę zmarłego wodą święcona na pamiątkę chrztu, prosząc Boga, aby dzieło zbawienia rozpoczęte w tym sakramencie zostało pomyślnie zakończone poprzez przyjęcie zmarłego do domu Ojca w niebie. Przez okadzenie zmarłego oddajemy cześć Bogu, a także podkreślamy, że ciało ludzkie było świątynią Ducha Świętego i dlatego należy się mu nasz szacunek. Wznoszący się ku górze dym kadzidła symbolizuje modlitwę, którą kierujemy ku Bogu w intencji zmarłego. Modlitwa “Ojcze, nieskończenie dobry” (lub inne modlitwy do wyboru) zawiera gorącą prośbę o otworzenie “bram raju” zmarłemu, jak również o nasze zbawienie. Jest także podziękowaniem Bogu za jego dobre czyny. Podczas śpiewu antyfony “Niech aniołowie zawiodą cię do raju” wynosi się trumnę zmarłego z kościoła.
Potem następuje odprowadzenie trumny (lub urny) na wyznaczone miejsce na cmentarzu, gdzie zostaje pochowana.
Przed kościołem formuje się ponownie kondukt pogrzebowy, jak poprzednio przy wnoszeniu trumny do kościoła. W latach 60. i 70. znany był na wsiach zwyczaj zawieszania na krzyżu białego ręcznika w drodze z domu do kościoła. Nawiązywano tu do XIII stacji „Drogi krzyżowej”, gdzie na krzyżu było płótno, przy pomocy którego opuszczano ciało Chrystusa. Obecnie krzyż niesiony na czele żałobnego pochodu nie ma już ręcznika, gdyż zostawiono go w kościele na ofiarę po zmarłym. Zdarza się, że za krzyżem niesione są sztandary prezentujące instytucję, np. szkołę, fabrykę, w której pracował zmarły, a także (na poduszkach) zdobyte odznaczenia.
Obrzędy pogrzebowe polecają w drodze na cmentarz śpiewać Psalm 114 “Miłuję Pana” lub Psalm 118 z antyfoną. Śpiew wykonuje się na przemian z ludem. Wierni za każdym razem śpiewają trzykrotnie: “Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu (jej, im) wieczne spoczywanie“. Poleca się, jak w drodze do kościoła, śpiew pieśni wielkanocnych lub część różańca albo skupienie modlitewne w ciszy.
Ostatnia stacja liturgii pogrzebowej ma miejsce na cmentarzu. Dochodząc do grobu jest śpiewana antyfonę “Ja jestem zmartwychwstanie i życie“. Jeżeli cmentarz jest komunalny, celebrans odmawia modlitwę poświęcenia grobu i pokrapia go wodą świeconą. Trumnę ustawia się w pobliżu grobu i po chwili cichej modlitwy rozpoczyna się modlitwa powszechna, po której odmawia się Modlitwę Pańską zakończoną prośbą o wieczne zbawienie zmarłego. Po uroczystym błogosławieństwie zgromadzonych kapłan pokrapia trumnę wodą święconą i rzuca grudkę ziemi na trumnę, przypominając o przygodności naszego życia tu na ziemi: “Prochem jesteś i w proch się obrócisz“. Kapłan oznajmia, że ciało zmarłego złożymy do grobu, ale wierzymy, że skoro Chrystus powstał z martwych, to również wskrzesi ciało naszego zmarłego do życia wiecznego. Podczas śpiewu „Witaj Królowo” i „Anioł Pański” opuszcza się trumnę do grobu. W czasie śpiewu poświęca się krzyż i ustawia na grobie, prosząc, aby “ciało pod nim (krzyżem) złożone, Bóg wskrzesił do życia w chwale“. Tradycyjnie uczestnicy pogrzebu starają się rzucić trzykrotnie grudkę ziemi na trumnę do grobu. Obrzędy pogrzebowe pozwalają na poświęcenie zapalonych zniczy oraz żywych kwiatów składanych na grobie. Kwiaty są znakiem naszej miłości do zmarłego oraz wdzięczności za jego dobre czyny. Płonące znicze i lampki są wyrazem naszej modlitwy kierowanej do Boga o dopuszczenie zmarłego do wiekuistej światłości. Znak krzyża i chrześcijańskie pozdrowienie kapłana, kończy liturgię pogrzebową na cmentarzu.
Z wiarą w zmartwychwstanie grzebie Kościół ludzkie ciało. Na cmentarzu, zwanym również Bożą rolą, składa się je do ziemi, „jak siewne ziarno”. Podczas pogrzebu kapłan lub diakon wymawia nad otwartym grobem obietnicę zmartwychwstania, cytując stówa Jezusa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11, 25).
Pogrzeb katolicki nie powinien być ceremonią kwiatów i wieńców, ale liturgią modlącego się Kościoła za zmarłego odprowadzanego na miejsce złożenia ciała do grobu i oczekiwania oraz modlitewnym wsparciem rodziny pogrążonej w żałobie. Dobrze, gdy wierzący uczestnicy pogrzebu z czystym sercem, po wcześniejszej Spowiedzi przystąpią na Mszy pogrzebowej do Komunii Św.
Pogrzeb katolicki może mieć różne formy.
1. Jeśli śmierć nastąpiła w domu i pogrzeb ma być w kościele, wówczas pierwsza stacja jest w domu żałoby, potem procesja lub przejazd do kościoła (kaplicy cmentarnej), tam Msza Święta i procesja na cmentarz.
2. Zmarłego poza domem (np. w szpitalu, wypadku) nie przywozi się już do domu, ale do miejsca przechowania (np. kaplica szpitalna, cmentarna). Wówczas pogrzeb jest albo w kościele i procesja na cmentarz, albo tylko w kaplicy na cmentarzu, gdzie są warunki do sprawowania Mszy pogrzebowej.
W procesji żałobnej (w kondukcie) do grobu:
– za krzyżem – z własnymi wiązankami lub wieńcami powinny iść najpierw delegacje, jeśli są poczty sztandarowe, sąsiedzi, znajomi, współpracownicy,
– a za kapłanem i niesioną trumną idzie najpierw rodzina pogrążona w żałobie, krewni i związani szczególnymi więzami przyjaźni z osobą zmarłą lub jej najbliższymi.
Niesione osobiście swoje wiązanki lub wieńce składamy sami na grobie albo poprzez panów pogrzebowników.
Prosimy o niewymuszenie pogrzebów w niedziele, gdyż ten dzień jest w tradycji chrześcijańskiej dniem radosnego świętowania – dlatego przepisy liturgiczne zwracają uwagę, aby w niedziele nie było Mszy żałobnych. Jeśli jednak jakieś bardzo ważne powody i okoliczności wymuszą pogrzeb niedzielny, prosimy wtedy uwzględniać to, aby był w całości tylko w kaplicy na cmentarzu.
3. Przy decyzji kremacji zwłok Msza pogrzebowa powinna być uprzedzająca spalenie ciała zmarłego. Po kremacji, zgodnie z instrukcją Episkopatu, tylko najbliższa rodzina uczestniczy w ceremonii złożenia urny z doczesnymi szczątkami zmarłego.
Wyjątek stanowi śmierć i kremacja np. za granicą i tam przywiezienie urny do kraju (warto przeczytać poniższe teksty).
“Kościół zezwala na kremację, „jeśli nie podważa wiary w zmartwychwstanie ciała”. Nadal jednak zaleca i popiera biblijny zwyczaj grzebania ciał zmarłych, bo sam Chrystus przyjął ludzkie ciało, które po odkupieńczej śmierci zostało złożone w grobie i w tym ciele Jezus zmartwychwstał. Wielowiekowa tradycja chrześcijańska, a także nasza kultura narodowa, przejawia się – jak podkreślają biskupi – w modlitewnym czuwaniu przy zmarłym, a zwłaszcza w religijnej ceremonii pogrzebowej, podczas której modlimy się przy trumnie z ciałem osoby zmarłej, sprawujemy Mszę Świętą oraz uczestniczymy w obrzędzie ostatniego pożegnania.
Wraz ze wzrastającą liczbą kremacji przyjęły się w naszym kraju zróżnicowane praktyki obrzędów liturgicznych towarzyszących kremacji ciał zmarłych i złożeniu urny do grobu lub kolumbarium. Aby uporządkować sposób sprawowania liturgii pogrzebowej, Episkopat Polski zwrócił się do Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów o zatwierdzenie „Obrzędu złożenia urny do grobu”. Stolica Apostolska, dekretem z 7 lipca 2010 roku, zatwierdziła sam obrzęd, jak i normy wykonawcze związane z kremacją ciała ludzkiego. Wynika z nich jasno, że obrzędy pogrzebowe z Mszą Świętą i z ostatnim pożegnaniem włącznie powinny być celebrowane przed kremacją ciała ludzkiego, natomiast po spopieleniu zwłok sprawuje się obrzęd związany ze złożeniem urny w grobie. Biskupi polscy podczas październikowego zebrania plenarnego w Przemyślu podjęli decyzję o możliwości sprawowania Mszy św. pogrzebowej przy urnie, jeśli „przemawiają za tym szczególne racje duszpasterskie lub powody natury praktycznej”. Wymienione w liście pasterskim przypadki to sprowadzanie doczesnych szczątków osoby zmarłej poza granicami kraju, kiedy kremacja to ułatwia lub gdy uczestnicy pogrzebu przybywają z daleka i trudno im być na dwóch częściach pogrzebu, czyli Mszy św. przy trumnie zmarłego, a po kremacji w złożeniu urny z prochami do grobu lub kolumbarium. Wszystkich, którzy rozważają możliwość o kremacji biskupi proszą, by decyzji tej nie podejmowali pochopnie i wzięli pod uwagę chrześcijańską tradycję. „Kremacja nierzadko pociąga za sobą pewne praktyki, których Kościół nie może zaakceptować, takie jak rozsypywanie prochów w określonych miejscach (tzw. ogrodach pamięci) lub przechowywanie ich w różnej formie w domu” – czytamy. Biskupi wskazują, że inną konsekwencją kremacji może być zanikanie tradycyjnych cmentarzy, a „groby zmarłych i stojące na nich krzyże przypominają żyjącym o przemijaniu ziemskiego życia”, są miejscem modlitwy za zmarłych i pamięci o poprzednich pokoleniach. Biskupi zachęcają wiernych do stałej pamięci modlitewnej o zmarłych. Podkreślają, że Msza Święta w intencji zmarłych jest najcenniejszym darem, jaki możemy im ofiarować.”
List pasterski Episkopatu Polski o szacunku dla ciała zmarłego i obrzędach pogrzebu (w przypadku kremacji)
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie!
1. Listopad jest miesiącem szczególnej pamięci modlitewnej o zmarłych. Liczniej uczestniczymy we Mszach Świętych sprawowanych za zmarłych i odwiedzamy cmentarze, zatrzymując się w miejscach, gdzie spoczywają nasi bliscy. Zapalamy znicze i kierujemy do Boga prośby o wieczne szczęście dla nich. W ostatnich latach coraz więcej osób zatrzymuje się jednak nie przy grobie, lecz przed miejscem, w którym złożona została urna z prochami osoby zmarłej. Praktyka kremacji ciał naszych zmarłych staje się coraz bardziej powszechna. W niektórych przypadkach jest to wyraz podążania za szerzącą się modą, często nacechowaną laickimi poglądami. Tymczasem wielowiekowa tradycja chrześcijańska, oparta na przekazach biblijnych, a także nasza kultura narodowa, zawsze z szacunkiem odnosiła się do ciała osoby zmarłej. Przejawia się to w modlitewnym czuwaniu przy zmarłym, a zwłaszcza w religijnej ceremonii pogrzebowej, podczas której z należną czcią modlimy się przy trumnie z ciałem osoby zmarłej, sprawujemy Mszę Świętą oraz uczestniczymy w obrzędzie ostatniego pożegnania. Kapłan okadza złożone do trumny ciało zmarłego, kropi wodą święconą, aby następnie złożyć je w grobie. Z szacunkiem odnosimy się nie tylko do grobów naszych bliskich, ale również do grobów świętych i błogosławionych, a także czcimy ich relikwie, prosząc o wstawiennictwo u Boga.
2. W miarę rozwoju cywilizacji pojawił się w naszej zachodniej kulturze także zwyczaj spopielania ciał zmarłych. Kościół sprzeciwiał się tej praktyce wówczas, kiedy była ona formą demonstracji antyreligijnej i znakiem sprzeciwu wobec chrześcijańskiej wiary w zmartwychwstanie ciała. Dziś, gdy dla wielu kremacja przestała być wyrazem takich postaw w odniesieniu do wiary chrześcijańskiej, Kościół zezwala na kremację, „jeśli nie podważa wiary w zmartwychwstanie ciała” (KKK 2301, KPK kan. 1176 § 3).
Kościół nadal jednak zaleca i popiera biblijny zwyczaj grzebania ciał zmarłych. Godność osoby ludzkiej, a więc i ciała człowieka, wynika z największego wydarzenia w dziejach ludzkości, jakim jest tajemnica wcielenia Syna Bożego. On, dla którego Ojciec powołał do istnienia wszystkie byty i uczynił człowieka koroną stworzeń, przyjął ludzką naturę i objawił się w ludzkim ciele. Jezus Chrystus przeszedł przez wszystkie etapy ludzkiego życia: najpierw w łonie Matki – Dziewicy z Nazaretu, potem dzieciństwo i młodość, następnie publiczną działalność, a wreszcie mękę i śmierć. Wiemy, że po odkupieńczej śmierci Jego ciało zostało złożone w grobie i wierzymy, że w tym ciele zmartwychwstał trzeciego dnia. W swoim uwielbionym ciele ukazywał się apostołom przez czterdzieści dni i wstąpił na ich oczach do nieba, by, siedząc po prawicy Ojca, wstawiać się za nami.
Wielka prawda o godności ludzkiego ciała, ukazana przede wszystkim w życiu samego Syna Bożego, zawsze była przyjmowana i przeżywana w Kościele, co przejawiało się w szacunku i trosce o ludzkie ciało zarówno za życia, jak i po śmierci. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Ciała zmarłych powinny być traktowane z szacunkiem i miłością wypływającą z wiary i nadziei zmartwychwstania. Grzebanie zmarłych jest uczynkiem miłosierdzia względem ciała; jest uczczeniem dzieci Bożych, będących świątynią Ducha Świętego” (KKK 2300).
3. W ostatnim czasie spotykamy się w naszym kraju z coraz częstszą praktyką kremacji zwłok, która stała się jednym ze znaków naszej epoki. Powstają specjalne miejsca na cmentarzach, gdzie składa się urny, jak też nowe krematoria, w których spalane są ciała zmarłych. Dlatego wiele osób stawia sobie dziś pytania: jaka ma być forma mojego pogrzebu? Czy nie domagać się spopielenia swojego ciała? Jak pochować swoich zmarłych? Wszystkich jednak, którzy rozważają możliwość kremacji, prosimy, aby decyzji tej nie podejmowali pochopnie i wzięli pod uwagę chrześcijańską tradycję. „Prochy bowiem wyrażają zniszczenie ludzkiego ciała i nie oddają idei «snu» w oczekiwaniu zmartwychwstania. Ponadto właśnie ciału, a nie prochom, oddaje się cześć w czasie liturgii, ponieważ od chwili chrztu świętego stało się ono świątynią uświęconą przez Ducha Świętego” (Dodatek do Obrzędów pogrzebu, nr 3).
Kremacja nierzadko pociąga za sobą pewne praktyki, których Kościół nie może zaakceptować, takie jak rozsypywanie prochów w określonych miejscach (tzw. ogrodach pamięci) lub przechowywanie ich w różnej formie w domu. Inną konsekwencją kremacji może być zanikanie tradycyjnych cmentarzy jako miejsca czasowego spoczynku zmarłych. Cmentarze z grobami zmarłych i stojące na nich krzyże przypominają żyjącym o przemijaniu ziemskiego życia, o wierze w życie wieczne i zmartwychwstanie z Chrystusem. Są także miejscem publicznej i prywatnej modlitwy Kościoła za zmarłych. Groby na cmentarzu są nie tylko pamięcią o zmarłych, ale wyrażają związek z poprzednimi pokoleniami tak w wymiarze rodzinnym, jak i narodowym. W taki sposób należy patrzeć na groby nie tylko swoich bliskich, ale także tych, którzy walczyli i oddali życie za Ojczyznę lub w inny sposób przyczynili się do rozwoju jej kultury duchowej i materialnej.
4. Biorąc pod uwagę przekaz płynący z Pisma Świętego i tradycji chrześcijańskiej, Kościół nadal zaleca zachowywanie dotychczasowego zwyczaju grzebania ciał zmarłych.
Ponieważ w ostatnich latach przyjęły się w naszym kraju zróżnicowane praktyki obrzędów liturgicznych towarzyszących kremacji ciał zmarłych i złożeniu urny do grobu lub do specjalnej niszy na cmentarzu w tzw. kolumbarium, czyli ścianie z urnami, biskupi polscy – pragnąc uporządkować sposób sprawowania liturgii pogrzebowej – zwrócili się do Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów o zatwierdzenie Obrzędu złożenia urny do grobu. Stolica Apostolska, dekretem z 7 lipca 2010 roku, zatwierdziła sam obrzęd, jak i normy wykonawcze związane z kremacją ciała ludzkiego.
W oparciu o zatwierdzone normy i podane wskazania biskupi polscy stwierdzają:
A). Obrzędy pogrzebowe z Mszą Świętą i z ostatnim pożegnaniem włącznie, w których uczestniczy rodzina, wspólnota parafialna, przyjaciele i znajomi, powinny być celebrowane przed kremacją ciała ludzkiego. Natomiast po spopieleniu zwłok sprawuje się obrzęd związany ze złożeniem urny w grobie. Obrzędy pogrzebowe z ostatnim pożegnaniem należy celebrować w kościele lub kaplicy cmentarnej bądź w pomieszczeniu krematorium według form podanych w księdze liturgicznej zawierającej Obrzędy pogrzebu (Katowice 19911, 20012).
Już w 1977 roku Stolica Apostolska wyjaśniła, że „nie wydaje się stosownym, aby nad prochami celebrowano obrzędy, które mają na celu uczczenie ciała zmarłego. Nie chodzi tutaj o potępienie kremacji, ale o zachowanie prawdziwości i czytelności znaku liturgicznego” (Dodatek do Obrzędów pogrzebu, nr 3).B). Jeśli jednak przemawiają za tym szczególne racje duszpasterskie lub powody natury praktycznej, obrzędy pogrzebowe, podane w księdze liturgicznej, można sprawować nad samą urną. Może to mieć na przykład miejsce wtedy, gdy czyjaś śmierć nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania i kremacja ułatwia sprowadzenie doczesnych szczątków osoby zmarłej, a także, kiedy uczestnicy pogrzebu przybywają z daleka i trudno im być na dwóch częściach pogrzebu, czyli na Mszy Świętej połączonej z ostatnim pożegnaniem ciała zmarłego i, po pewnym czasie, na obrzędzie złożenia urny w grobie lub kolumbarium. Podczas obrzędu liturgicznego pogrzebu, po kremacji, urnę stawia się przed prezbiterium na stoliku nakrytym fioletowym kirem obok zapalonego paschału.
C). Jeśli kremacja ma miejsce w innym terminie niż Msza Święta pogrzebowa i obrzęd ostatniego pożegnania, modlitwom towarzyszącym złożeniu urny w grobie może przewodniczyć kapłan lub diakon albo osoba specjalnie delegowana do tej funkcji. Obrzęd sprawowany jest przy udziale najbliższej rodziny, bez zewnętrznej okazałości.
D). Kościół stanowczo sprzeciwia się praktyce rozrzucania prochów ludzkich w tzw. miejscach pamięci, na morzu, w górach lub w innych miejscach. Zarówno ciało, jak i prochy człowieka zawsze należy składać do grobu, w specjalnym kolumbarium lub w kaplicy na cmentarzu. Każde takie miejsce pochówku wyraża wiarę chrześcijanina w ostateczne zmartwychwstanie.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie!
5. Wyznawana w chrześcijańskim Credo wiara w ciała zmartwychwstanie kształtowała naszą wiekową tradycję i szacunek do każdego zmarłego, którego ciało ze czcią składamy do grobu. Zmarłych polecamy miłosiernemu Bogu, który wskrzesił z martwych Jezusa Chrystusa, a kiedyś i nas „pochwyci za rękę i wprowadzi do domu wiecznego trwania”, jak głosi hymn modlitwy na zakończenie dnia. Korzystając z okazji, pragniemy również zachęcić was do stałej pamięci modlitewnej o naszych zmarłych. Pielęgnujmy przekazane nam zwyczaje, uczmy tego młode pokolenie, aby i o nas pamiętano w modlitwach oraz podczas liturgii. Msza Święta w intencji zmarłych jest najcenniejszym darem, jaki możemy im ofiarować.
Ożywieni wiarą w Chrystusa Zmartwychwstałego udzielamy Bożego błogosławieństwa dla umocnienia nadziei, że razem z Chrystusem wszyscy zmartwychwstaniemy.
Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 356. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Przemyślu, w dniach 14-16 października 2011 r.List należy odczytać 13 listopada 2011 roku
Pogrzeb to obrzęd liturgiczny przysługujący wszystkim wiernym, którzy zmarli. Istnieją jednak pewne wyjątki. Dotyczą one osób przygotowujących się do chrztu, nieochrzczonych dzieci, ochrzczonych przynależnych do kościelnej wspólnoty niekatolickiej. Z drugiej strony w niektórych przypadkach można też odmówić udzielenie pogrzebu kościelnego. Chodzi przede wszystkim o osoby uznane za jawnych grzeszników.
Problem decyzji wyboru formy pogrzebu jak również odmowy pogrzebu jest dość delikatny i trudny. Trudno jest odmówić komukolwiek katolickiego pogrzebu, ale są czasem pewne sytuacje, w których nie można postąpić inaczej – ze zwykłej ludzkiej sprawiedliwości. Są też pewne kanony Kodeksu Prawa Kanonicznego, które wyznaczają duszpasterzom określone normy zachowań.
Zatem Kościół odmawia pogrzebu katolickiego osobom, które same – z własnej i nieprzymuszonej woli – postawiły się poza nim. Jest naturalne, że obrzędy danej wspólnoty są przeznaczone dla członków tej wspólnoty, a dla osoby spoza niej są bezsensowne i niepotrzebne.
Co na ten temat mówi Kodeks Prawa Kanonicznego?
„Kan. 1184 – § 1. Jeśli przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni:
1. notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy;
2. osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej;
3. inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.”
Pierwsza grupa ludzi nie budzi raczej wątpliwości. Są to ci, którzy porzucili wiarę chrześcijańską, dopuścili się herezji lub schizmy, postawili siebie poza Kościołem. W naszych, polskich warunkach czasami zdarzają się odejścia katolików do innych wyznań lub, jeszcze częściej, do różnego rodzaju sekt, np. do świadków Jehowy. Wówczas osoby takie pozbawiają siebie prawa do pogrzebu kościelnego.
Drugą grupę stanowią ci, którzy wybrali spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej, a więc np. dla zamanifestowania swojej niewiary w zmartwychwstanie, życie wieczne itp. Osoby te, kwestionując podstawy chrześcijańskiej antropologii i eschatologii, sami wykluczyli siebie z grona członków Ludu Bożego (Kościół dopuszcza kremację zwłok – wydana została w tej sprawie nawet instrukcja – pod warunkiem, że akceptowana jest katolicka nauka o zmartwychwstaniu i zachowane są pewne określone normy).
O ile pierwsze dwa przypadki, określane przez KPK nie budzą większych emocji, o tyle trzeci z nich jest często kontrowersyjny.
Kim są „jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych” (KPK)? – Trudno tu o definicję – każda sytuacja jest inna, jak też każda z nich domaga się osobnego tłumaczenia. Na pewno są to ludzie jawnie walczący z Kościołem, publicznie gardzący jego nauką, bądź jakimiś jej elementami. Do tej grupy można też zaliczyć publicznych grzeszników, którzy nawet na łożu śmierci nie wyrazili aktu skruchy. Wyjątkiem są ci, którzy przed śmiercią wyrazili oznaki żalu i skruchy (Dekret Kongregacji Nauki Wiary z dnia 20.09.1973).
Zdarzają się sytuacje, że ochrzczony notorycznie nie korzysta z sakramentów Kościoła (spowiedź św., Eucharystia) – wyklucza się w ten sposób z jego życia. Notoryczne niepraktykowanie nie jest jednak dowodem na apostazję. Duszpasterz powinien przy nadarzającej się okazji upewnić się, że człowiek ten nie chce mieć nic wspólnego z wiarą i Kościołem, np. w czasie odwiedzin kolędowych. Co więcej, powinien fakt ten odnotować w kartotece parafialnej albo, jeszcze lepiej, sporządzić dokument pisany, stwierdzający stan faktyczny z podpisem zainteresowanej osoby.
Wolno jest księdzu – jeżeli zgodzi się na katolicki pogrzeb takiej osoby, zaznaczyć dezaprobatę Kościoła wobec tego rodzaju postępowania, np. poprzez mniej okazałą ceremonię pogrzebową czy przez odpowiednią homilię. Ceremonia pogrzebowa bowiem ma dla jej uczestników wymiar także wychowawczy – podkreśla że jest to znak dla żyjących, sposób pokazania, że bardzo ważne jest to, jak się żyje.
Kwestia pogrzebów samobójców.
Instrukcja liturgiczno-duszpasterska Konferencji Episkopatu Polski o pogrzebie i modlitwach za zmarłych z 5 maja 1978 roku w punkcie 13 podkreśla, że według powszechnego zdania psychiatrów, samobójcy nie są w pełni odpowiedzialni za swój czyn. “Dlatego nie odmawia się im pogrzebu katolickiego, jeżeli w ciągu życia okazywali przywiązanie do wiary i Kościoła.(…). Samobójcę, który przed zamachem na własne życie dawał zgorszenie, należy traktować jako jawnego grzesznika” – czytamy w dokumencie. Często powodem podjęcia decyzji o tak tragicznej śmierci spowodowane jest przeżywanym wielkim kryzysem, depresją, dramatyczną sytuacją życiową. Nie ma on pełniej świadomości czynu. Oczywiście – podczas ceremonii pogrzebowej można również zamanifestować dezaprobatę Kościoła dla takiego rodzaju śmierci.
Kilka lat temu w mediach pisano (zwykle z wielkim oburzeniem) o odmowie pogrzebu katolickiego prof. Wacława Deca. Tymczasem, jak tłumaczył kanclerz kurii diecezjalnej „było powszechnie znane, że profesor Dec jest zwolennikiem aborcji. Publicznie – w wywiadach, radiu, telewizji, przed gremiami naukowymi – głosił w tym sensie poglądy sprzeczne z piątym przykazaniem Dekalogu, będącego podstawą moralnej nauki Kościoła i jego praktyki duszpasterskiej. Dlatego naciski, aby pogrzeb zmarłego miał charakter kościelny były nie na miejscu. Kościół nie może przekraczać swych uprawnień. To, co się stało, gdy chodzi o pogrzeb, jest konsekwencją wolnego wyboru zmarłego profesora.”
Na koniec ważne stwierdzenie:
Odmowa pogrzebu nie jest bynajmniej rozstrzyganiem, czy ten dany człowiek będzie zbawiony, czy nie. Również odprawienie najbardziej uroczystego pogrzebu nie jest równoznaczne z tym, że ten człowiek jest zbawiony. To należy do Boga. I Pan Bóg sobie z tym problemem poradzi. Pogrzeb, jego taka czy inna forma, jest znakiem dla żyjących. Brak liturgicznej celebry nie jest formą upokorzenia rodziny, ani tym bardziej zmarłego. Paradoksalnie – jest to właśnie uszanowanie zmarłego, jego cało życiowych wyborów – trudno bowiem kogoś “ciągnąć” po śmierci do kościoła, skoro za życia nigdy sam nie chciał tam bywać, bądź jawnie i uparcie kwestionował jego naukę. Jest to też znak dla żyjących, sposób pokazania, że naprawdę ważne jest jak się żyje.
Prawo do pochówku
Zgodnie z ustawą z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych (tekst jednolity Dz.U. 2006 Nr 220, poz. 1600) – przyjęcie zwłok do pochowania na cmentarz następuje po przedstawieniu karty zgonu, zawierającej adnotację urzędu stanu cywilnego o zarejestrowaniu zgonu.
W przypadkach, w których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przyczyną zgonu było przestępstwo, na pochowanie zwłok oprócz karty zgonu wymagane jest zezwolenie prokuratora.
Pamięć o zmarłych
Także po pogrzebie o zmarłym należy pamiętać, otaczając go modlitewna pamięcią np. przez:
– Msze św. w 7 i 30 dzień po śmierci;
– Msze św. w rocznicę śmierci;
– Msze św. w innych terminach (np. w dzień imienin, urodzin);
– „wypominki” w miesiącu listopadzie;
– Dzień Zaduszny (Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych) – w tym dniu (2 listopada) Kościół w szczególny sposób kieruje swe myśli ku zmarłym. We mszy świętej, modlitwach i odwiedzając cmentarze wierzący okazują swój związek z tymi, którzy już odeszli do Boga;
– Modlitwa za zmarłych – „Modlitwa za żywych i zmarłych” jest jednym z siedmiu uczynków miłosierdzia co do duszy, U Boga czas – pojmowany jako coś co ogranicza – nie istnieje. Ale ludzie, istniejący w czasie, mają zadanie wstawiać się u Boga za innymi. To, co ktoś w swym życiu czyni dla innych, jest u Boga zawsze teraźniejszością. Dlatego słuszna jest modlitwa za ludzi, którzy już dawno zmarli.