Polscy piłkarze: wiara jest dla nas ważna
(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Wielu z polskich piłkarzy na boisku jak i poza nim szuka oparcia w wierze w Boga. Oto kilka wypowiedzi zawodników, którzy nie wstydzą się swojej wiary i chętnie przyznają do jej praktykowania.
“W wierze byłem wychowany od początku i staram się teraz przekazywać ją moim dzieciom, bo nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci były wychowywane inaczej. Myślę że bez wiary wszystko traci sens. (…) dzięki rodzinie mogłem być bardziej odporny na te zewnętrzne naciski czy uwarunkowania. Moja rodzina potrafiła mnie ochronić, dać mi schronienie. Zawsze miałem gdzie wrócić, uciec, schronić się” – powiedział Jerzy Dudek, były reprezentant Polski, zdobywca Pucharu Europy z drużyną Liverpoolu.
Sebastian Mila, przeszedł długą drogę. Podczas gorzkich doświadczeń porażki znajdował swoje oparcie w Bogu: “Pan Bóg i rodzice zafundowali mi wspaniałe życie. Każdy dzień jest jak wygrana na loterii, delektuję się nim. Bywa trudno, ale uważam, że grając w piłkę mam ogromne szczęście. Nie oddałbym tego za nic oprócz zdrowia najbliższych”.
Także Jakub Błaszczykowski, członek akcji “Nie wstydzę się Jezusa” przyznawał: “Ja osobiście z dużą wiarą na co dzień i z dużym przekonaniem o tym, że Chrystus pomaga w życiu codziennym, staram się w pewnym sensie namawiać ludzi do tego aby nie zapominali o tym, co jest dla nas najważniejsze, czyli wiara i modlitwa“.
Wspomina także o codziennej modlitwie: “Najważniejsza jest dla mnie codzienna Eucharystia i czytanie Pisma Świętego. Czasami zwyczajnie, po ludzku, nie chce mi się. Modlitwa daje mi jednak siłę i staram się jej nie zaniedbywać. Wiem, że ani sława, ani pieniądze nie dają tyle radości, co bycie z Bogiem. Wiem, że moim nadrzędnym obowiązkiem jest przyznawać się do Chrystusa“.
“Pan Bóg ma plan względem każdego, każdemu udziela odpowiednich darów, a naszym zadaniem jest ich nie zmarnować, lecz wykorzystać, dając świadectwo o Chrystusie” – dodaje.
Najsłynniejszy obecnie polski reprezentant, Robert Lewandowski, przyznaje, że wiara w Boga pozwala mu prowadzić lepsze życie: “We współczesnym świecie wszystko idzie bardzo szybko, nieraz zapominamy o naszych wartościach i o tym, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze. Dlatego też ta wiara pomaga mi na boisku, ale też i poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów“.
W czasie porażek w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze, Lewandowski często chodził do pobliskiego kościółka: “Mogłem się tam pozbyć wszystkich swoich zmartwień i obaw” – przyznał.